Wiem że można robić owsiankę na zimno ale o pieczone nigdy nie słyszałam. Z pewnością spróbuje, szczególnie że ostatnio mam lekkiego fioła na punkcie owsianki.
Niech cię nie dręczy sumienie, każdemu zdarza się ulec pokusie. Ważne żeby się nie poddawać :)
to kiedy dojdziesz do takich wniosków zależy tylko od Ciebie.Nie ma co czekać na cud.Nikt tego za nas nie zrobi.To ty skazujesz się na tą męke.
OdpowiedzUsuńPiękne ciepłe śniadanie:) A o wyrzutach zapomnij...
OdpowiedzUsuńWiem że można robić owsiankę na zimno ale o pieczone nigdy nie słyszałam. Z pewnością spróbuje, szczególnie że ostatnio mam lekkiego fioła na punkcie owsianki.
OdpowiedzUsuńNiech cię nie dręczy sumienie, każdemu zdarza się ulec pokusie. Ważne żeby się nie poddawać :)
Krysia
www.bloodygoodfood.tumblr.com